Wprowadzenie

Recepcja hotelowa bywa sceną, na której gość podejmuje pierwszą – i nierzadko ostateczną – decyzję o ocenie całego pobytu. Według badań Expedia pierwsze sześćdziesiąt sekund w lobby wpływa na dziewięćdziesiąt procent recenzji internetowych. Jeśli lada jest za wysoka, oświetlenie razi, a personel musi sięgać do szuflady po długopis, gość wychwyci to bezbłędnie. W świecie, w którym jeden negatywny wpis potrafi obniżyć obłożenie o kilka punktów procentowych, projektowanie lady recepcyjnej staje się sztuką łączenia ergonomii, wizerunku i dostępności.

Zasada pierwsza: ergonomia obsługi

Z pozoru lada to tylko blat i panel frontowy. W praktyce to stanowisko, przy którym recepcjonista spędza nawet osiem godzin dziennie. Optymalna wysokość blatu dla pracy stojącej wynosi około 110 cm, ale nie wszyscy goście będą swobodni przy takiej wartości. Dlatego coraz więcej hoteli wprowadza sekcję obniżoną do 75 cm, umożliwiającą podpisanie dokumentów na siedząco lub obsługę osób poruszających się na wózku. Kluczowe są także niewidoczne detale: wysuwana półka na klawiaturę, prowadnice szuflad o cichym domyku i strefa kablowa, która pozwala przełożyć przewody bez gimnastyki pod blatem. Recepcjonista, który nie musi walczyć ze sprzętem, zyskuje czas i uwagę dla gościa – a to przekłada się na atmosferę całego lobby.

Zasada druga: materiały mówią językiem marki

Blat z forniru dębowego pokryty satynowym lakierem wysyła inny komunikat niż beton architektoniczny czy kompozyt z efektowną żyłą kwarcową. Materiał powinien zgrywać się z narracją marki, ale jednocześnie wytrzymywać walizki na kółkach i setki podpisów kartą kredytową dziennie. Najlepiej sprawdzają się powierzchnie o klasie ścieralności AC4 lub wyższej oraz laminaty HPL o podwyższonej odporności na zarysowania. Front lady to idealne miejsce, by subtelnie przemycić logo: frezowane podświetlenie LED, panel z naturalnego kamienia, a nawet grafika drukowana w technologii UV Direct. Ważne, by element brandingowy był zintegrowany z konstrukcją, a nie doklejony – wtedy trzyma się przez lata i nie traci ostrych kantów.

Zasada trzecia: dostępność bez kompromisów

Europejskie normy dostępności coraz częściej kontrolowane są jeszcze na etapie odbioru budynku. Obniżony segment 760 mm to nie kaprys, lecz formalny wymóg w wielu krajach UE. Podjazd o szerokości minimum 900 mm, kontrastowa krawędź blatu, aby osoba niedowidząca odróżniła poziomy, i wolna przestrzeń pod ladą, dzięki której wózek inwalidzki może podjechać bliżej – te detale składają się na wrażenie, że hotel szanuje każdego gościa. Nowoczesne realizacje idą krok dalej, integrując indukcyjną ładowarkę do smartfonów w obniżonej części lady czy system kolejkowy z biletami wyświetlanymi na ekranie.

Puenta – recepcja jako inwestycja, nie mebel

Lady recepcyjnej nie wymienia się co sezon. Dobrze zaprojektowana potrafi przeżyć dwie wymiany foteli w lobby i trzy aktualizacje systemu rezerwacyjnego. Jeśli łączy ergonomię, materiały zgodne z DNA marki i pełną dostępność, staje się czymś więcej niż punktem meldunkowym – staje się sceną pierwszego wrażenia, które zamienia przypadkowego gościa w lojalnego ambasadora. A to, z perspektywy hotelarza, jest inwestycją o najwyższym zwrocie.

Planujesz nową ladę? Porozmawiajmy przy kawie – pierwszą koncepcję wizualną przygotujemy w ciągu tygodnia.

Kontakt

Masz pytania lub chcesz umówić się na pomiar? Skontaktuj się z nami – odpowiemy w ciągu 24 godzin.

    Galeria

    Używamy plików cookie do analizy ruchu na stronie oraz prawidłowego działania formularza kontaktowego. Jeśli napiszesz do nas przez formularz, Twój adres e-mail i inne podane dane zostaną zapisane wyłącznie w celu odpowiedzi na wiadomość – nie wykorzystujemy ich w żadnym innym celu i nie przekazujemy dalej. View more
    Accept